Styczeń obfituje u mnie w całą masę wydarzeń, weekendy wypełnione są więc spotkaniami ze znajomymi i przyjaciółmi, z którymi wspólnie je celebrujemy. Rozmowom nie ma końca…
Sztuczne futro, które mam na sobie wbrew pozorom jest bardzo ciepłe i doskonale sprawdza się w wietrzną pogodę, którą obecnie mamy. Do futra wybrałam klasykę w swoim wydaniu, a więc czarne skajowe rurki i czarną koronkową bluzkę 🙂
sesja zdjęciowa przy Białej Fabryce Geyera w Łodzi
Szalenie mi się podoba. Jestem fanką sztucznych futer i skórzanych rurek. Pozdrawiam 🙂
Bardzo udany zestaw! Futerko sama chętnie bym przygarnęła.